Zdawać by się mogło, że siądę i napiszę parę zgrabnych , i logicznych zdań. Dodam elementy wcześniej wyszukane, przeanalizowane. Wybiorę czcionkę i jej ozdobniki i promocja samej siebie gotowa.Nasuwają mi się słowa jednej piosenki: " siedzę i siedzę, myślę i myślę.."Trudne to ogarnięcie w tym wirtualnym punkcie jest. Normalnie dopadła mnie jakaś nieśmiałość blogowa.
Więc dodam jeszcze krótko, że więcej jednak będziecie mogli obejrzeć tutaj moich amatorskich poczynań z aparatu. Na razie tak mocno wiosennie. Myślę, że to akurat dobry kontrast w ten listopadowy dzień...
Życzę wytrwałości i cierpliwości w prowadzeniu bloga i czekam na kolejne posty:)
OdpowiedzUsuńNo tak inne blogi też czekają na swój debiut i się doczekać nie mogą!:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie, ja też początkująca. Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuń